Śpieszmy się kochać
Śpieszmy się kochać
autorem artykułu jest Aleksander Sowa
Patrzę, niemy, wciśnięty w najdalszy sceny kąt, jak piasek w klepsydrze przesypuje się między górnym a dolnym poziomem. Moją skórę ryją bruzdy z braku kolagenu i elastyny, a oczy bezpowrotnie tracą blask. Nie pukam do drzwi, bo wiem, że sama je kiedyś otworzysz i wejdziesz cicho do środka. Zdejmuję maskę, by za kurtyną z codzienności, pozwolić przeznaczeniu obrócić liście mej duszy w kierunku twojego słońca. Byśmy mogli patrzeć w tę sama stronę. Od nas zależy bowiem czy pozwolimy naszym korzeniom spleść się nawzajem tak bardzo, że nie będzie można ich już rozplątać, jeśli nikt robić tego chciał nie będzie.
Kiedy wybije już nasza godzina, nie odwrócimy oczu od słońca i nie zamkniemy okna duszy przed światłem, bo przecież okażesz mi miłość, a ja pokażę Ci kłamstwo. Pokażesz namiętność, a ja odkryję twą słabość. Podasz mi usta, a ja podam ci serce. Nakreślimy uczuciami ognisty krąg nieprzekraczalnych granic wokół najmniejszego państwa świata. Wokół nas.
Wiem, że poczujesz nienawiść, ja poczuję swą siłę. Bo, czasem jest ona tak bardzo potrzebna. Wreszcie pojmiesz, że wszystko wokół Ciebie to tylko nieustannie palący się pożar. Zrozumiesz, że miłość to dwie dusze w jednym zjednoczonym ciele. Takie coś, czego nie ma, a mimo to sprawia, że nie masz litości. Jeszcze jeden stan błogiej nieważkości, nieuleczalne uzależnienie młodości i niebezpieczne gry kochanków. I jest nie ważne ile masz lat, bo jeśli dwadzieścia, kochasz jak szaleniec, jeśli czterdzieści, jak głupiec. Bo tylko ona, nie czas czy mądrość, może zmienić człowieka. Bo, tylko jedno słowo na ziemi ma prawdziwą moc magicznego zaklęcia.
Jestem jak sokół, który krąży nad jałową pustynią i wierzy, że wreszcie żółty piasek wybuchnie najbardziej soczystym odcieniem bezwstydnej zieleni. A wiara jest niczym stal damasceńska: twarda o tak wielu warstwach. Ty masz być moimi plecami, a ja będę twoim ramieniem. Dam ci ciepło i życie, a ty dasz mi rację bytu. Wystarczy, że raz poczujesz, jak latasz dzięki miłości, a odtąd będziesz zawsze chodziła z oczami zwróconymi w stronę nieba, gdzie byłaś i zechcesz wrócić. Bo kochać, to jakby budować dom i palić wszystko wokół.
Tej pierwszej miłości nigdy się nie zapomina. Nie wiadomo przy tym czy pierwsza jest ostatnią, czy ostatnia pierwszą. Wiadomo, że grzechem śmiertelnym jest nie pozwolić, by miłość zakwitła, nie ma też większej zbrodni nad tę, w której zabija się miłość. Ale, nie każdemu jest dane to pojąć, bo o tym wiedzą Ci, którzy umieją kochać naprawdę, inni potrafią wyłącznie uwodzić. Bo to uczucie jest ślepe, ale pozwala widzieć to, co nieosiągalne dla zmysłów tych którzy nie kochają. Ich właśnie nie da się zranić, bo aby miłość była prawdziwa, musi czasem boleć, musi ogałacać nas z samych siebie. W jej definicję wpisane jest cierpienie. Cóż z tego, gdy jedna kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu. A za jeszcze jeden dzień z nią oddałbym wszystko, za tylko jeden dzień. Z chorobą, z której nikt nie pragnie się wyleczyć, a cierpiący z jej powodu, nie szukają lekarza. Tym bardziej, że znaleźć go nie mogą.
Każdy z nas jej pragnie, bo strach przed samotnością jest przerażający tak bardzo, że w obawie przed nim porywamy się na miłość. Wszyscy chcą kochać do utraty tchu i zmysły postradać bezpowrotnie. Nikt z nas przecież nie przyszedł na świat i nie żyje na próbę. Życie nie jest sumą wdechów i wydechów, ale są to te chwile, kiedy nam w dech w piersiach zapiera. Smak życia odkrywa się dopiero kochając. Najtrudniej kochać mniej. Najbardziej niesprawiedliwie bez wzajemności, bo też najmocniej. Za dwoje.
Nie mogę doczekać się pieszczoty twych rzęs. Szukam w gwiazdach bezsilny zarysu twego. Jestem głodny i chcę dziś, tak samo jak jutro i potem, posmarować tobą chleb. Może i jestem głupi, ale wiem co to miłość. Bo kiedy umrzeć przyjdzie gdy się kochało, w deszczu łez ale z uśmiechem nie podkulonym ogonem, kiedy Wielkie Sprawy głupią miłością się nazywało.
Wielu ludzi umiera z braku chleba... Nie więcej jednak niż tych, którzy odchodzą w wieczność z miłości. A z wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej. Przedstawienie musi trwać dalej. Dlatego śpieszmy się kochać ludzi, kiedy tak szybko odchodzą...
--
Aleksander Sowa
----------------------
www.wydawca.net
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Zobacz takze:
Dekalog wynajmującego
Przyłącz się do akcji Menforum.pl!
Krzyż Kawalerski dla zespołu Sabaton!
Fundusze emerytalne
Prezenty - jak wybierać, gdzie kupować?